Autorka: Maggie Stefvater
Ilość stron: 518
Seria: Drżenie/ Wilkołaki z Mercy Falls
Narracja: Pierwszoosobowa
Książkę męczyłam strasznie długo, a jeszcze dłużej wstrzymywałam się z recenzją. Strasznie się na tej książce zawiodłam. Oczekiwałam, że po skończeniu powiem coś w stylu "Wow!" Niestety bardzo się myliłam.
Dwa pierwsze tomy były genialne i myślałam, że trzeci tom będzie wisieńką na torcie. Nie mogłam się bardziej mylić.
Narracja: Pierwszoosobowa
Tysiąc sposobów, by powiedzieć żegnaj,
Tysiąc sposobów, by uronić łzę jedną,
Tysiąc sposobów, by nałożyć kapelusz
Nim po raz ostatni wyjdziesz na zewnątrz.
Więc wołam: - żegnaj, żegnaj, żegnaj!
Krzyczę to tak głośno, głośno
Bo następnym razem, gdy odzyskam głos,
Może być już za późno.
Książkę męczyłam strasznie długo, a jeszcze dłużej wstrzymywałam się z recenzją. Strasznie się na tej książce zawiodłam. Oczekiwałam, że po skończeniu powiem coś w stylu "Wow!" Niestety bardzo się myliłam.
Dwa pierwsze tomy były genialne i myślałam, że trzeci tom będzie wisieńką na torcie. Nie mogłam się bardziej mylić.
Książka męcząca, dłużąca się i nudna. Tak jakby autorka nie miała na nią pomysłu, albo chciała zwiększyć ilość stron i rozpisywała nawet błahe rzeczy.
Książkę ratuje ostatnie 120-140 stron, wtedy to zaczyna się wartka akcja, która trzyma się do ostatniej strony, do ostatniej linijki i ostatniego słowa. Szkoda, że nie było tak cały czas. Niestety autorka się nie popisała.
UWAGA! Spoilery!
Było tyle różnych wersji Becka. Były jak niezliczone wersje jednej piosenki. I wszystkie były oryginalne, i wszystkie były prawdziwe, i wszystkie były właściwe. To niemożliwe. Czy miałem kochać je wszystkie?
Okazuje się, że Beck jakiego znał i kochał Sam tak naprawdę nie jest prawdziwy, a on żył w kłamstwie. Nie przypadkiem stał się wilkołakiem. Wszystko było zaplanowane.
Powiem szczerze, że zaskoczyło mnie to. Myślałam, że Cole kłamie, a okazało się, że zna Becka lepiej niż Sam. Współczuję mu. Prawda o Becku była niczym dokopaniu leżącemu - jakby nie wystarczyło, że jgo dziewczyna zmienia się w wilka, szykuje się polowania i cała wataha ma zostać wybita.
Jeśli chodzi o trylogię to najbardziej spodobał mi się drugi tom - Niepokój. Trzymał w napięciu cały czas, a czytelnik doświadczał tytułowego niepokoju przez większość czasu.
Czytaliście serię? Jaka jest wasza opinia? Która część jest waszą ulubioną?
Pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz