Autorka: Maggie Stievater
Tytuł: Niepokój
Ilość stron: 430 + podziękowania
Narracja: pierwszoosobowa
Seria: Drżenie
Pewnego razu była sobie dziewczyna o imieniu Grace. Nie wyróżniała sie niczym wyjątkowym, poza tym, że świetnie radziła sobie z matematyką i doskonale kłamała, i znalazła dom pomiędzy kartami książek. Kochała wszystkie wilki żyjące w lesie za jej domem, ale jednego z nich kochała nade wszystko
Ten cytat świetnie nadawałby się na opis serii, więc dam go zamiat opisu.
Od tamtego czasu miałam ochotę uciec ze sto tysięcy razy. Myślałam o picu- hej, w końcu to działa na moją mamę - albo o dragach - w końcu pomagają wielu. Rozważałam też to, żeby wziąć jedną z ośmiu milionów sztuk broni mojego ojca, przyłożyć ja sobie do głowy i odpalić. A co jest w tym najsmutniejsze...? Że chcę, to zrobić nie dlatego, że tęsknie za Jackiem [...] Mam ochotę zwiać dlatego, że czuję się tak cholernie winna, bo to ja go zabiłam. JA! I są takie dni, że po prostu nie potrafię z tym dłużej żyć, Ale ciągle żyję. Bo na tym to polega, Cole. Życie to ból. Po prostu musisz wytrzymać i trwać.
~Spokojna
ps. Dostałam na urodziny Musimy coś zmienić i Poszukiwana, więc możecie się spodziewać recenzji w ciągu najbliższych tygodni. A tutaj macie recenzję i tomu. Zachęcam do wpisów w Księdze Gości - otwartej w tym miesiącu
Masz rację, recenzja strasznie krótka. Widziałam ta książkę w szkolnej bibliotece, ale jakoś się jej obawiałam. Az do teraz. Wystarczyło jedno słowo: matematyka i już wiem, że muszę przeczytać tę serię. :-) mam nadzieję, że się nie zawiodę :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Antosia :-)
http://antosia-czyta.blogspot.com